Uwaga — jest to aktualizacja mojego wpisu z 2018, ponieważ Meghan urodziła w 2019.
W 2013 roku księżna Kate ogłosiła, że zamierza rodzić naturalnie a jako metodę łagodzenia bólu wybiera techniki hipnoporodu.
Na Wyspach nie wzbudziło to szczególnej sensacji. Szkoły lub kursy hipnoporodu są tam od dawna popularną i szeroko stosowaną metodą przygotowania do porodu (nie tylko naturalnego! O przygotowaniu do cesarskiego cięcia pisałam tu). Natomiast polki po raz pierwszy na tak szeroką skalę usłyszały o hipnozie do porodu. Mój pierwszy hipnoporód odbył się w 2012 roku i dobrze pamiętam zarówno swoją ciekawość, jak i fascynację tematem, ale również sceptyczne miny ludzi, którym mówiłam o takiej metodzie (włącznie z instruktorkami szkoły rodzenia, do której uczęszczałam, a była to „renomowana” i bardzo nowoczesna szkoła rodzenia).
Od dawna jestem wdzięczna Kate* za popularyzację hipnoporodu. Szkoda, że fakty i dowody naukowe nie działają na ludzi tak dobrze, jak newsy z pudelka, ale cóż, rezultat był ten sam 🙂 Kobiety w Polsce dowiedziały się, że jest inna droga, że do porodu można się przygotować wykorzystując naturalne zdolności naszego ciała i umysłu, że podczas porodu można zachować spokój i skupienie i jak wielkie znaczenie ma świadome przygotowanie. I co najważniejsze, że ta metoda jest bezpieczna! Przecież nie pozwoliliby księżnej korzystać z jakiś szarlatańskich metod (bo tak wielu z naszych rodaków myśli o hipnozie).
Na początku maja 2019, Meghan księżna Sussex przybiła piątkę Kate, kiedy również wybrała hipnozę do porodu (na 99%, ponieważ taki był komunikat przed porodem, ale dziś nie ma jeszcze oficjalnego komunikatu jak wyglądał jej poród). Warto więc na chwilę odłożyć swoje przekonania i poznać fakty o hipnozie do porodu.
Hipnoporód to cały zestaw technik i świadomego przygotowania do porodu.
Jest to dobrze znana, logiczna i skuteczna forma przygotowania przedporodowego, która może pomóc złagodzić stres i dyskomfort. Dzięki przygotowaniu już w ciąży zapobiegamy organizmowi wejście w tryb „walki lub ucieczki” i zamiast tego odzyskujemy kontrolę nad doświadczeniem narodzin. Cierpienie czy trauma nie musi być (i nie powinna!) częścią procesu narodzin, gdy kobieta jest przygotowana i ufa swojemu ciału. Strach odgrywa główną rolę w tym, jak rodzimy, a w naszej kulturze byliśmy tak wychowani, by wierzyć, że narodziny są trudne, bolesne, niebezpieczne i traumatyczne.
Już w 1933, prace doktora Grantley Dick-Reid udowadniały, że gdy kobieta boi się podczas porodu, krew i tlen są kierowane z dala od macicy i dlatego strach i napięcie powodują ból. Dla porównania, gdy kobieta pozostaje spokojna, mięśnie macicy rozluźniają się, a organizm wytwarza oksytocynę i endorfiny, które są naturalną ulgą w bólu (o hormonach i komplikacjach w porodzie pisałam tu). Niby oczywiste od początku istnienia ludzkości, a jednak tak trudne do wytłumaczenia części personelu medycznego, że jedyne co kobieta potrzebuje, aby urodzić to spokój, bezpieczeństwo i intymność.
Kiedy lęk jest obecny, nasze ciało wpada w cykl bólu — strachu — napięcia.
Strach wywołuje stres i uwalniamy hormony stresu (katecholaminy, takie jak adrenalina), które uniemożliwiają naszym mięśniom współpracę i odczuwamy ból bardziej intensywnie. Narodziny stają się bolesne i powolne co zwiększa prawdopodobieństwo zastosowania interwencji medycznych.
Hipnoza porodowa polega na tym, że kobiety praktykują osiąganie głębokiego spokoju już w czasie ciąży. W trakcie porodu są bardzo skoncentrowane (i bardzo świadome wszystkiego, co się dzieje), ułatwiając pozytywne, spokojne i wolne od stresu narodziny. Są w stanie podążać za procesem porodowym co ja określam mianem łapania porodowej fali (cały artykuł przeczytasz tu). Hipnoza do porodu pomaga usunąć obawy i ograniczające przekonania, które mogą zablokować kobietę w czasie porodu.
Podczas przygotowania do hipnoporodu przyszła mama ćwiczy między innymi:
- wizualizacje
- techniki oddechowe
- świadome osiąganie głębokiego relaksu (w odróżnieniu kiedy robimy to nieświadomie np. pod prysznicem)
- świadome rozluźnianie ciała
- słuchanie swojego ciała i instynktu
- asertywność
- czy też stawia czoła swoim obawą i lękom związanym z porodem
Badania wśród ciężarnych kobiet wskazują, że wizualizacja daje znaczący efekt w przypadku stresu, zmęczenia czy lęku.
Jallo, N., Ruiz, R. J., Elswick, R. K., & French, E. (2014). Guided imagery for stress and symptom management in pregnant African American women. Evidence-Based Complementary and Alternative Medicine, 2014.
Poprzez słuchanie codzienne mp3 z relaksacją, zwolnienie i refleksje nad swoimi obawami oraz nawiązanie kontaktu ze swoim ciałem, jesteśmy w stanie w spokoju oczekiwać na poród oraz pozostać rozluźnione i skoncentrowane, kiedy się zaczyna.
Tak wygląda w skrócie przygotowanie do hipnoprodu. Jego założenia i działanie jest uważam bardzo proste. Dlaczego dodałam do niego kolejne elementy i jak powstała idea Błękitnego Porodu opiszę w osobnym artykule.
Wciąż wokół hipnozy krąży bardzo wiele mitów i nieporozumień. Dla mnie osobiście kojarzy się to z podejściem do porodu. Bardzo wiele osób ma w głowie wizję porodu, który prezentują filmy lub ewentualnie opowieści znajomych i rodziny. Niewiele jednak osób zna fakty czy to o hipnozie, czy o fizjologii porodu.
Zanim więc zaczniesz czytać dalej, spróbuj zapomnieć o swoim wyobrażeniu na temat hipnozy. Przypomnij sobie momenty w ciągu zwykłego dnia, kiedy „odlatywałaś”. Czy zdarzyło Ci się prowadzić samochód na tak zwanym „autopilocie” lub oglądając jakiś film nagle stwierdziłaś, że nie wiesz co się działo przez ostatnie kilka scen (ja tak zawsze miałam przy oglądaniu pogody kiedy jeszcze korzystałam z telewizji ;))? Lub podczas prysznica, przychodziły ci do głowy super pomysły i rozwiązanie spraw, o których rozmyślałaś od dawna? Tak, wtedy byłaś w stanie naturalnej autohipnozy!
Hipnoza to nie jakiś sztuczny wytwór, stan, do którego może doprowadzić tylko pan z wahadełkiem.
Nie ma też nic wspólnego z żadnym wyznaniem, religią ani nie jest „zagrożeniem duchowym”. To nasza naturalna zdolność, którą można wykorzystać w czasie porodu! Tak samo, jak oddychanie czy zasypianie — głęboki relaks (bo tak też mówi się o autohipnozie w porodzie) jest naszą wrodzoną zdolnością.
Stan relaksu i głębokiego odprężenia mięśni jest bardzo pożądany w porodzie. Tylko wtedy mają szansę zadziałać naturalne mechanizmy porodowe, czyli produkcja hormonów (pisałam o nich trochę więcej w artykule o naturalnych metodach wywołania porodu).
Jakie są więc realne korzyści ze stosowania technik hipnoporodu? Można je podzielić na dwie kategorie:
- po pierwsze te, które wynikają z samego stanu autohipnozy podczas porodu (jak regulacja hormonów, ciśnienia krwii, zmniejszenie bólu itd.)
- po drugie z procesu przygotowania do takiego porodu (jak większa elastyczność i otwartość, dokonywanie świadomych wyborów z kim, gdzie i jak, pozbycie się lęku), ponieważ bez wątpienia takie przygotowanie jest bardziej świadome i pogłębione niż standardowy program szkoły rodzenia (nie mówię absolutnie, że szkoły rodzenia nie przygotowują dobrze na poród, natomiast znając realia wiem, że nie każda mówi, chociażby o wadze emocji i naszego samopoczucia na przebieg porodu).
A oto kilka z korzyści porodu w stanie naturalnej autohipnozy:
- zwiększasz szansę na poród naturalny dzięki świadomemu przygotowaniu do tego wydarzenia
- zapewniasz zarówno sobie, jak i dziecku odpowiedni poziom hormonów stresu
- ułatwiasz swojemu dziecku narodziny dzięki instynktowym zachowaniom (jak np. przybieranie optymalnym pozycji w czasie porodu)
- dzięki skupieniu się na oddychaniu – zapewniasz odpowiedni poziom dotlenienia organizmu
- będąc zrelaksowana pozwalasz działać naturalnym procesom w Twoim ciele
- produkcja hormonów (co jest kluczowe w porodzie!) odbywa się prawidłowo
- do mięśni dostaje się odpowiednia ilość tlenu (co obniża dyskomfort podczas skurczy)
- Twoje dziecko jest prawidłowo dotlenione
- poród może być mniej bolesny
- poród w autohipnozie sprawia, że jesteś świadoma tego, co się wokół Ciebie dzieje, ponieważ jesteś w stanie zachować spokój
- jesteś w stanie sama wybrać co jest dla Ciebie najlepsze, ponieważ poród w autohipnozie oznacza lepszy kontakt ze swoim ciałem i instynktem
A co z kobietami, które o hipnoporodzie dowiadują się zaraz przed swoim porodem?
Odpowiem moim ulubionym stwierdzeniem: to zależy 🙂 Zależy od tego, jakie masz nastawienie do porodu i do siebie, czy masz kontakt ze swoim ciałem, czy umiesz się wyciszyć (np. chodzisz na jogę lub medytujesz), kto cię wspiera itd. Powiem tak, największa część przygotowania do hipnoporodu (zresztą tak samo jest z błękitnym porodem) stanowi praca z własnymi przekonaniami. Nikt nie będzie wiedział lepiej, w jakim miejscu teraz jesteś. Ja nigdy nie mówię kobietom, że wtedy i wtedy jest najlepszy moment, aby zacząć przygotowania. Pytam: a jak ty czujesz? Zdarzyło mi się przygotowywać kobietę, przez telefon, dzień przed jej porodem, korzystałam z tych wskazówek i technik, miała dobry i spokojny poród. Zdarzyło mi się też towarzyszyć kobietom prawie przez całą ciążę, kiedy na różnych jej etapach brały udział w kursie Błękitny Poród. Nie ma jednej odpowiedzi, bo każda z nas jest inna.
Jeżeli te informacje są dla Ciebie ważne, podziel się nimi!
*Kate oczywiście nie była pierwszą celebrytką, która użyła technik hipnoporodu, przed nią były, chociażby Angelina Jolie and Giovanna Fletcher.
Potrzebujesz wsparcia i rzetelnej wiedzy o ciąży i porodzie? Dołącz do najbardziej empatycznej i odważnej społeczności w sieci – grupa Błękitny Poród
Fot. Kate i William z George’em (Fot. Getty Images)